Co robić gdy dziecko nie chce jeść?

Brak apetytu u dziecka to utrapienie wielu rodziców. W większości przypadków nie jest to objaw poważnych zaburzeń żywieniowych czy też stanu chorobowego, jednak każdy rodzic chce, żeby jego dziecko sporo jadło, aby było zdrowe i silne. No i najlepiej, żeby nie były to wyłącznie lizaki, lody czy też pyszny serniczek upieczony przez babcię.

Click to rate this post!
[Total: 2 Average: 4.5]

Dziecko niechętnie jedzące obiad

Królestwo dla rodzica, który choć raz nie powiedział do swojego dziecka “No chociaż jeszcze jeden ziemniaczek” lub “Zanim dostaniesz lizaka musisz chociaż dokończyć mięsko”. Znasz to skądś?

Od razu jednak trzeba zaznaczyć, że układając dietę malucha trzeba zachować zdrowy rozsądek. Niedożywienie jest szkodliwe, ale przekarmianie dziecka jest również wysoce niewskazane, ponieważ może prowadzić do zaburzeń żywieniowych oraz otyłości, która w późniejszych latach życia może się okazać bardzo trudna do skorygowania.

Jeśli jednak widzisz, że Twoje dziecko praktycznie nie dotyka warzyw, owoców, ciepłych obiadów, zup i innych wartościowych posiłków, a zamiast tego ciągle ma chęć na słodycze i chipsy to trzeba działać! Dostarczenie maluchowi odpowiednich substancji odżywczych to ważne, ale zwykle nienajłatwiejsze zadanie.

Jak zatem namówić Tadka Niejadka, żeby zamiast paczki Oreo zjadł pożywną pomidorówkę? Oto kilka sprawdzonych pomysłów.

1. Głód, wysiłek i smakuje wnet posiłek!

Częstym powodem niechęci do jedzenia jest fakt, że maluch po prostu dostatecznie nie zgłodniał. Nie wmuszaj dziecku jedzenia tylko dlatego, że według Ciebie jest już na to odpowiednia pora. Tryb funkcjonowania małych organizmów jest nieco inny niż dorosłych i być może obfite śniadanko rozkłada się w małym brzuszku nieco dłużej, niż mogłoby się wydawać. Pozwól dziecku nieco zgłodnieć, a z całą pewnością samo upomni się o coś do zjedzenia.

Podobnie będzie po solidnej porcji aktywności fizycznej, jak np. mecz piłki nożnej czy dłuższa wycieczka piesza w górach. Staraj się jednak kontrolować czy między posiłkami Twój maluch nie spożywa zbyt dużo “śmieciowego jedzenia” typu chipsy czy kolorowe słodycze. Takie produkty mogą “oszukiwać” jego poczucie głodu. Np. po paczce przyprawionych chipsów dziecko może czuć się najedzone, ale tak naprawdę zjadło bardzo niewiele wartościowych substancji odżywczych. Jest to jeden z głównych argumentów dlaczego dzieci nie powinny jeść zbyt dużo takich produktów.

2. Pozwól wybierać

Dawanie wyboru dziecku to bardzo skuteczne narzędzie przy wielu negocjacjach. Zanim więc przyrządzisz kolację możesz zapytać “Co chcesz dziś zjeść na kolację?”. W wariancie optymistycznym uzyskasz odpowiedź “Jajecznicę” albo “Kanapki”. W wariancie pesymistycznym “Tort” albo “Nic nie chcę”. Dlatego dobrym pomysłem jest zadawanie pytań zamkniętych typu:

“Wolisz zjeść kanapki z serem czy z szyneczką?”

“Chciałbyś zjeść jajko gotowane czy jajecznicę?”

“Zjesz na kolację to samo co tatuś czy mamusia?” itd.

W takich wariantach każda z wybranych odpowiedzi będzie dobra i szanse na osiągnięcie porozumienia z dzieckiem sporo większe. Dzieci uwielbiają mieć wybór i dobrze jest czasem w dobrej wierze korzystać z tego faktu.

3. Uatrakcyjnij posiłek

Dzieci lubią mieć wybór, ale dzieci to także wzrokowcy. Zmysł wzroku jest u nich bardzo ważny i jeśli sprawisz, że potrawa będzie atrakcyjna wizualnie to łatwiej będzie Ci przekonać dziecko do jej zjedzenia. Spójrz na obrazek poniżej. Kanapka z serem żółtym, ogórkiem i papryką brzmi nudnie i sztampowo, ale taki lew to już prawdziwa kulinarna przygoda! A i grzywa z bardzo zdrowych marchewek prezentuje się niezwykle apetycznie.

Atrakcyjny posiłek dla dziecka

 

4. Wykorzystaj upodobania dziecka

Dzieci już w bardzo młodym wieku zaczynają mieć swoje własne preferencje i szczególne upodobania. Np. bardzo wiele z nich uwielbia ketchup. I o ile frytki z ketchupem to niekoniecznie posiłek mistrzów to już np. zdrowa kanapka polana ketchupem lub kawałek gotowanego mięsa lub warzyw z takim dodatkiem brzmią dużo lepiej.

5. Kulinarne iluzje

Kulinarne iluzje? Spokojnie, nie będzie Ci tu potrzebny ani kapelusz, ani talia znaczonych kart, ani nawet szczególna zręczność manualna. Chodzi o to, żeby niezbyt zdrowe potrawy lubiane przez maluchy zastępować zdrowszymi odpowiednikami, które będą się prezentowały bardzo podobnie wizualnie. Dla przykładu wspomniane wcześniej frytki smażone na głębokim tłuszczu można spróbować zamienić na pieczone bataty. Ich soczyście pomarańczowy kolor oraz lekko chrupiąca konsystencja z pewnością będą wyglądały bardzo apetycznie dla wielu dzieci.

A jak znaleźć dla malucha zamiennik McDonaldsa? Generalnie zrobienie burgera to nie jest szczególnie skomplikowana rzecz. Jak zrobić zdrowsze frytki już wiesz, a więc pozostaje to wszystko ładnie opakować i podać – najlepiej na czerwonej tacy, jeśli takową posiadasz.

Tego typu kulinarnych trików możesz wymyślać w nieskończoność.

6. Metoda małych kroczków

Oswajanie dziecka z nowymi smakami jest dosyć mozolną pracą. Nie oszukujmy się, ani brukselka, ani szparagi nie wyglądają szczególnie apetycznie, a więc niewiele dzieci ma ochotę ich próbować. Nie należy ich wtedy do tego zmuszać bo blokada może się tylko pogłębić. Możesz za to proponować testowanie potraw czyli wzięcie do buzi małego kęsa z opcją zwrotu. Jeśli nie zasmakuje to dziecko powinno mieć możliwość wyplucia jedzenia bez reprymendy. Za pierwszym razem kalafior może nie zasmakować w ogóle, ale za którymś kolejnym może się okazać, że jest całkiem zjadliwy. Nie należy się temu dziwić. W końcu nawet nawet mało który dorosły polubił zielone oliwki za pierwszym razem.

7. Zabawy słowne

Kolejny pomysł jak zrobić z jedzenia prawdziwą przygodę to zabawy z nazwami potraw. I tak np. nudny bigos może stać się kociołkiem rozmaitości, a rosół morzem z oczami. Wymaga to nie lada kreatywności od rodzica, ale przy odrobinie wprawy pomysły zaczną wpadać do głowy same.

8. Pozytywne przykłady

Dzieci bardzo lubią naśladować swoich idoli – zarówno tych z bajek, jak i tych z życia realnego. Jeśli zatem widzimy, że w czasie bajki Strażak Sam wcina warzywa to podkreślmy ten fakt kiedy dziecko tą bajkę ogląda. “Chcesz być taki jak Strażak Sam? To powinieneś jeść dużo warzyw, tak jak on”. Kiedy na imprezie rodzinnej pojawi się wujek, który dobrze gra w piłkę, albo podrzuca naszego malucha do góry sprawiając mu dużo frajdy to też wskażmy to jako przykład. “Chcesz mieć kiedyś tyle siły co wujek Sławek? To dokończ kotlecika bo wujek też zjadł i dlatego ma tak dużo siły”.

9. Nagrody

Jeśli masz ustalone, że np. dziecko raz dziennie dostaje lizaka lub batonika to jako jeden z warunków ustal, że dzieje się to dopiero po ładnie zjedzonym obiedzie. Jest to forma nagrody motywująca maluszka, do zjedzenia posiłku, który jest dobry dla jego zdrowia, ale niekoniecznie najbardziej atrakcyjny smakowo. Niestety ciężko jest zaoferować dziecku coś bardziej atrakcyjnego niż smak słodyczy, więc można wykorzystać to jako kartę przetargową lub pozytywny motywator.